Które dziecko nie marzy o tym, by w sezonie zimowym oddać się szaleństwu na sankach? Możesz zorganizować kulig albo po prostu zabrać malucha na górkę do pobliskiego parku lub wyjechać w góry. Niezależnie od wyboru trzeba też przestrzegać zasad bezpieczeństwa. Podpowiadamy, jak to zrobić.
Sanki – prosty sposób na zabawę w sezonie zimowym
Sanki to prosty sposób, by dostarczyć dziecku frajdy w zimie – jest to jedna z najpopularniejszych, znanych od lat i najtańszych form wypoczynku o tej porze roku. Jazda i zjeżdżanie z górek dostarczą maluchom radości i pozytywnej energii. Jazda na sankach to świetna zasada i dość prosta, nie wymaga dużych umiejętności, ale na pewno rozwagi i przewidywania. Zadbaj o to, by zabawa na sankach była bezpieczna dla dzieci.
Główne zasady bezpieczeństwa podczas jazdy na sankach
Sprawdź stan techniczny sanek. Dla bezpieczeństwa dziecka bardzo ważny jest stan techniczny sanek. Złamane szczebelki, wystające gwoździe czy brakujące śruby mogą stanowić zagrożenie i podnieść ryzyko upadku lub wypadku. Jeśli coś wzbudzi Twoje obawy, oddaj sanki do naprawy lub zajmij się tym osobiście. Jedynie sprawne sanki dostarczą dziecku dobrej zabawy i nie narażą go na niebezpieczeństwo.
Pogoda. Przed wyjściem na sanki, sprawdź prognozę pogody. Jeśli wybierasz się na pobliską górkę do parku, nie jest to konieczne, ale dalsza wyprawa albo wyjazd w góry to już poważna sprawa. Ważne, by nagła zmiana pogody nie zaskoczyła Was po drodze ani na miejscu. Jazda na sankach w śnieżycę nie jest bezpieczna ani nie stanowi frajdy dla malucha. Poza tym na śliskiej nawierzchni ryzyko upadku i złamań kończyn jest znacznie wyższe.
Miejsce. Wybierz też odpowiednie miejsce – nie powinna to być stroma i mocno oblodzona górka. Postaraj się znaleźć górkę o małym nachyleniu i sprawdź samodzielnie, że nie ma tu gałęzi, dziur czy kamieni, które mogą doprowadzić do upadku dziecka.
Wybieraj miejsca bezpieczne, oddalone od skrzyżowań, ruchliwych ulic i ciągów komunikacyjnych. Droga hamowania pojazdów jest w zimie wydłużona, dlatego szczególna ostrożność jest konieczna. Zjazdy czy spacery z sankami to jedno, ale dzieci najbardziej lubią kulig. Nie dołączaj jednak samek do auta. Organizuj go tylko pod nadzorem osób dorosłych. Poza tym sanki mogą być połączone wytrzymałą i solidną liną, by mieć pewność, że nie odczepią się one w trakcie jazdy.
Absolutnie nie pozwalaj dziecku na zabawę w miejscach do tego nieprzystosowanych – korzystajcie jedynie ze specjalnie przygotowanych lodowisk. Maluch nie może wchodzić na lód zamarzniętych jezior czy stawów, gdyż lód może się załamać, a dziecko utonąć.
Odzież. Pamiętaj o ubraniu dziecka oraz wysmarowaniu jego i swojej twarzy kremem ochronnym. Warto ubrać malucha „na cebulkę”, ciepło, ale tak, by się nie przegrzał, co może przyczynić się do przeziębienia. Z ubrań nie powinny zwisać sznurki, bo mogą przeszkadzać w zabawie, a nawet sprawić, że dziecko łatwo się wywróci podczas zjeżdżania z górek. Ubieraj dziecko stosownie do pogody, by nadmiernie nie wychłodziło ani też nie przegrzało organizmu.
Dodatkowym elementem wyposażenia może być też kask. Są takie upadki, które mogą być naprawdę groźne – jeśli wiesz, że Twoje dziecko lubi szaleństwa na stoku, lepiej zadbać o ochronę jego głowy. Uderzenie w lód może skończyć się tragicznie. Kask przyda się też podczas innych aktywności, np. jazdy na nartach. Dodatkowo można też założyć dziecku ochraniacze.
Kontrola. Najlepiej mieć pod kontrolą, co robi dziecko. Wybierz się razem z nim i sprawdzaj, jak sobie radzi, jakie panują warunki na górce, czy maluch zna technikę, czy nie ryzykuje. Przezorny zawsze ubezpieczony to dobra zasada. Zwykle na górce są też inne dzieci, które mogą uderzyć w Twoją pociechę.
Apteczka. Miej przy sobie apteczkę albo najważniejsze środki pierwszej pomocy – jak woda utleniona, bandaż czy plastry.
Gorący napój. Zabierz ze sobą również przekąskę albo coś ciepłego – np. kakao albo herbatę w termosie. Gdy maluchowi będzie zimno, taki napój go rozgrzeje.
fot. geralt / Pixabay