Statystyki GOPR za ostatnie lata są nieubłagane i przerażające. Stale rośnie ilość interwencji ratowniczych na stokach narciarskich i osób poszkodowanych w wypadkach.Dzieje się tak mimo coraz korzystniejszych zjawisk na naszych stokach.
Polskie ośrodki narciarskie są z każdym rokiem lepsze i bardziej przyjazne narciarzom. Trwa stała modernizacja wyciągów gdy stare zaczepowe są wymieniane na nowsze krzesełkowe. Powstają też wciąż nowe wyciągi już nawet nie krzesełkowe a „kanapowe” lub gondolowe, w których narciarze odpoczywają pomiędzy zjazdami. Trasy zjazdowe są coraz lepiej przygotowywane, często już na etapie projektowania i budowy, poprzez ingerencję w teren, a potem są codziennie preparowane, wygładzane, naśnieżane.
Przy trasach powstaje coraz więcej punktów gastronomicznych, które pozwalają miłośnikom białego szaleństwa odpocząć i zregenerować zmęczone zjazdami mięśnie.
Również sprzęt kupowany lub dostępny w wypożyczalniach jest coraz nowszy, i lepiej dopasowywany do umiejętności narciarzy. Wiele osób stać już na kupno nart czy snowboardu odpowiedniego do wieku, masy ciała, kondycji fizycznej i umiejętności. Obserwujemy również stałą poprawę pracy serwisów i wypożyczalni narciarskich oferujących sprzęt nowy lub 2-3 letni, na który nie stać każdego okazjonalnie jeżdżącego narciarza, gdyby chciał kupować go sam.
Mimo tych pozytywnych zjawisk ciągle rośnie ilość wypadków i poszkodowanych i to w tempie znacznie szybszym niż przyrost ośrodków i tras narciarskich. Należy się więc zastanowić, co można zrobić, aby to zmienić. Na pewno należy podjąć szereg działań angażujących wszystkich, mogących mieć jakikolwiek wpływ na zmniejszenie liczby kolizji i poszkodowanych:
- Służby ratownicze ( GOPR, TOPR, Pogotowie Ratunkowe ) powinny wzmóc działania profilaktyczne. Pilnować, w miarę swoich uprawnień, aby szybciej poprawiał się stan bezpieczeństwa na naszych stokach i konsekwentnie wdrażać wszelkie możliwe działania do tego zmierzające. Należy również szerzej informować społeczeństwo narciarskie o powadze konsekwencji nieprzestrzegania przepisów i zasad bezpiecznego korzystania ze stoków narciarskich. Z brutalną wręcz dosadnością pokazywać efekty braku rozsądku, szaleństw na stokach, jazdy niebezpiecznej, pod wpływem alkoholu lub innych środkach odurzających. Należy powiadamiać zarówno o problemach zdrowotnych, jak również o możliwych skutkach prawnych, odszkodowaniach i wyrokach grożących osobom powodującym wypadki.
- Właściciele ośrodków narciarskich mają również ogromne pole do działania. Przede wszystkim przed inwestycją czy modernizacją ośrodków powinni zwracać więcej uwagi na działania nie tylko zwiększające przepustowość wyciągów ale również poprawiające komfort korzystania z tras. Muszą zadbać o zwiększenie ich chłonności poprzez poszerzanie, usuwanie zwężeń, łagodzenie stromych odcinków itp. Dużo też można jeszcze poprawić na naszych trasach w zakresie oznakowania i zabezpieczenia niebezpiecznych miejsc, odcinków lub elementów wyciągów, systemów zaśnieżania itp. W wielu ośrodkach na początku sezonu jest dobrze, jednak w miarę upływu czasu stygnie zapał i brakuje konsekwentnych prac konserwatorskich przy zabezpieczeniach lub zbyt wolna jest reakcja na pojawiające się w ciągu sezonu nowe niebezpieczne miejsca.
- Należy częściej korzystać z coraz popularniejszego monitoringu w ośrodkach. Narciarze i snowboardziści powinni być świadomi, że mogą być obserwowani i jeżeli zachowują się na stoku czy wyciągu niebezpiecznie mogą być zlokalizowani i ukarani. Należy systematycznie zwiększać liczbę patroli Policji na stokach. Wiadomo, że nigdy nie będzie ich wystarczająco dużo, ale powinny być widoczne, a osoby łamiące ogólnie przyjęte zasady korzystania ze stoków powinny zdawać sobie sprawę z możliwych konsekwencji karnych takiego postępowania.
- Sami narciarze i snowboardziści też mają jeszcze wiele do zrobienia w celu zwiększenia własnego bezpieczeństwa podczas uprawiania sportów zimowych. Przede wszystkim powinni wiedzieć, że godziny spędzone przed komputerem, za kierownicą samochodu czy przy telefonie, słabo przygotowują do uprawiania jakichkolwiek sportów. Powinni też uwierzyć, że mimo wysokiej samooceny, nie jeżdżą jak Tomba, więc powinni ograniczyć prędkość, zwracać większą uwagę na innych użytkowników tras, nauczyć się przewidywać ich działania i jeździć w kaskach. Jeżeli dopiero zaczynają naukę jazdy na nartach lub snowboardzie powinni zrozumieć, że pieniądze wydane na instruktora nie będą stracone, a pozwolą szybciej cieszyć się urokami białego i bezpiecznego szaleństwa. Powinni też dokonywać rozsądnych zakupów sprzętu dopasowanego do swoich możliwości i stale dbać o jego właściwy stan techniczny. Również ubiór powinien być dostosowany do uprawianego sportu. Gdy zmarzniemy, mamy niewygodne buty czy obolałe od śniegu oczy jeździmy mniej rozważnie, nie zwracamy uwagi na innych użytkowników tras, a w razie kolizji jesteśmy bardziej podatni na poważny uraz.